0%

Grupa modlitwy kontemplacyjnej

Może…szukasz  pogłębienia swojej modlitwy osobistej…? Nie odczuwasz bliskości PANA BOGA, a modlisz się tak jak zawsze i  w Twoim życiu wszystko wydaje się być tak jak powinno ? Coraz bardziej pociąga Cię prostota bycia przy PANU  i coraz mocniej odczuwasz pragnienie czegoś więcej ?

Zapraszamy Cię na spotkania grupy modlitwy kontemplacyjnej!

Grupy modlitwy kontemplacyjnej spotykają się, aby pogłębiać osobiste doświadczenie modlitwy uczestników.
Przebieg spotkania jest bardzo prosty i ma tradycyjną formę Lectio Divina:

  • lectio (czytanie ),
  • meditatio (rozważanie),
  • oratio (modlitwa dziękczynienia, uwielbienia, prośby…. ),
  • contemplatio (modlitwa kontemplacyjna).

W czasie spotkania czytamy Ewangelię z dnia a także dokumenty Kościoła oraz dzieła wielkich świadków modlitwy.

Spotkanie trwa około godziny, jest otwarte dla wszystkich, którzy pragną pogłębiać swoje życie duchowe poprzez praktykowanie modlitwy wewnętrznej zgodnie z nauczaniem Kościoła Katolickiego (św. Jan od Krzyża, św. Teresa z Avila, św. Teresa od Dzieciątka Jezus, św. Franciszek z Asyżu,..).

Spotykamy się W  KAŻDY CZWARTEK OK. GODZINY 18:30 (po Mszy Św.) w budynku OBOK KOŚCIOŁA (plebania). Spotkanie kończymy przed godz 20.00. Czasem nasze spotkania odbywają się w wersji “herbatkowej” zazwyczaj w domu któregoś z uczestników :))

Można pojawiać się co tydzień albo tylko od czasu do czasu, albo zajrzeć na spotkanie jednorazowo – z ciekawości.

Spotykamy się by trwać w Bożej obecności.

Chcemy tę Bożą obecność przeżywać w sercu.

Kontakt:
Adam i Ania Uryga
tel.783-991-857 (Ania)
609-500-254 (Adam)
e-mail: langusta11@gmail.com
http://przyjacielemm.pl/index.php/grupy-modlitewne

 

Modlitwa ciszy – czemu tak ?

Z modlitwą w ciszy spotkamy się np. w czasie adoracji, jednak modlitwa wewnętrzna (kontemplacja) wygląda inaczej.
Po pierwsze inny jest jej kierunek.
Nie zwracam się do Boga który jest “obok” mnie – w tabernakulum, w kościele, w Niebie, we wspólnocie… ale do własnego wnętrza w którym jest Bóg.
Odkrycie że jestem Świątynią Boga – że jestem na swoim najgłębszym poziomie “zamieszkała” i że ta Obecność jest obiektywna – niezależna od tego czy ją czuję czy nie, czy pamiętam o niej, nawet od tego czy o niej wiem – czyni modlitwę czymś naturalnym, jak gest położenia ręki na własnym sercu, click here to view. Jesteś… jesteś…. JESTEM.
Tak właśnie możemy się modlić siedząc 20 min w ciszy wypowiadając w myślach tylko to jedno słowo : jestem (lub Jezus, kocham, amen…) W tym czasie staramy się po prostu trwać w Jego Obecności.
Pierwszą trudnością zazwyczaj są własne myśli – rozproszenia. Cisza odsłania hałas we własnej głowie wobec którego jesteśmy zazwyczaj całkiem bezradni. Tę uporczywą gonitwę myśli przerywamy – gdy tylko się zorientujemy – wracając łagodnie i cierpliwie do słowa jestem… jestem… ( lub innej krótkiej formuły)
Właśnie rozproszenia pozwalają się zorientować, że Modlitwa jest całkowicie darem.
Dopóki sami mamy wpływ na jej formę – mówimy coś do Boga, nasłuchujemy, myślimy o Nim, czytamy Pismo, śpiewamy – mamy przekonanie że modlitwa jest naszym dziełem, być może także oczekujemy że podniesie nas na duchu, a prośby zostaną wysłuchane…
Cisza w modlitwie kontemplacji ma an explanation kilka poziomów – oczywiście nie wypowiadamy słów, także wyciszamy spojrzenie zamykając oczy, przyjmujemy pozycję wygodną, wybieramy pomieszczenie jak najcichsze lub łono natury – to na początek. Ciszą obejmujemy także swoje myśli, wyobrażenia i uczucia, czyli nie formułujemy konkretnej modlitwy( uwielbienia, prośby ) nie przywołujemy w wyobraźni obrazu Boga, oraz nie staramy się wzbudzić jakiś uczuć, nie oczekujemy że się pojawią – choć tak może się dziać 🙂
Modlitwa ciszy jest bezinteresowna – o nic konkretnego nie proszę, nie chcę nic załatwić, poczuć się lepiej, przypodobać się Bogu. Nie upieram się że “wiem” czego potrzebuję ja i inni, zostawiam oczekiwania co do tego jak i kiedy ma się cokolwiek wydarzy.

Dlaczego tak się modlimy?

Ponieważ zaniechanie własnej aktywności stwarza przestrzeń do Spotkania , do udzielania się Boga tak jak sam chce, powoli otwiera drogę do głębi naszego serca gdzie zawsze czeka na nas Jego Obecność. Kontemplacja wyprowadza nas poza schematy i utarte formy modlitwy zakorzeniając jednocześnie w najstarszej Tradycji Kościoła.
Jej prostota i łagodna szczerość oczyszczają.